Z zakresu wysokości szkody niezbędne jest dopracowanie prawa, doprecyzowanie stosowanej wykładni prawa. Praktyka obecna, która bazuje na uznaniu stawek rynkowych wyłącznie niższych od maksymalnych jest niewłaściwa. Priorytetem winno być eliminowanie stawek skrajnych, zarówno najniższych jak i najwyższych.
Z danych gromadzonych przez Wydziały Ruchu Drogowego w roku 2019 w kraju zarejestrowanych było ponad 31 milionów pojazdów silnikowych. Jednocześnie zza granicy wjechało blisko dziewięć milionów pojazdów osobowych. Na przestrzeni 2019 roku zgłoszonych zostało 30 288 wypadków drogowych oraz 455 454 kolizji. Dane te bezpośrednio rzutują na zapotrzebowanie w obszarze samochodów zastępczych. Branża naprawcza jak i wypożyczalni samochodów rozwija się i na brak popytu nie narzeka.
Bezgotówkowe usuwanie szkód
Zakładając, że wszystkie pojazdy posiadają ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, koszty usuwania szkód pokrywane są przez ubezpieczycieli bezgotówkowo. Przyczyniło się to do rozkwitu darmowych usług dla poszkodowanych w wypadkach drogowych. W zakres usług bezgotówkowych wlicza się również wynajem pojazdów zastępczych. W tym przypadku niezbędne jest zobowiązanie do przelania na usługodawcę wierzytelności, która przysługuje z tytułu powstania szkody w stosunku do ubezpieczyciela sprawcy szkody.
Bezgotówkowe usługi są bardzo atrakcyjne dla poszkodowanego, przez co chętniej wybiera dany zakład naprawczy nie musząc martwic się o koszty. Od strony usługodawcy również bezgotówkowo usuwana szkoda wydaje się być korzystnym rozwiązaniem, gdyż nie musi martwic się o zapłatę, ubezpieczyciele są pewni i wypłacalni. Ponadto w ten sposób łatwo jest przyciągnąć klientów, uzyskać rynkową cenę za usługę naprawy, dzięki czemu nie trzeba wysiłków w walce z konkurencją.
Kwestia wysokości odszkodowania
Na wokandzie nie brakuje sporów dotyczących wypadków komunikacyjnych. Jak dotąd orzecznictwo w tym zakresie jest obfite, w tym orzecznictwo sporów poszkodowanych z ubezpieczalniami.
Obowiązuje zasada, iż odszkodowanie obejmuje koszt naprawy samochodu z zastosowaniem części nowych i oryginalnych w warsztacie, którego wyboru dokonuje poszkodowany. Pewnym haczykiem w tej praktyce jest uznanie stawek warsztatu, które mieszczą się w stawkach rynkowych, czyli stawkach średnich. Tym samym poszkodowany nie musi szukać najtańszego warsztatu, a jednocześnie powinien unikać warsztatów o najwyższych stawkach. Zasada ta opiera się między innymi na postanowieniu uchwały składu powiększonego Sądu Najwyższego z 12 kwietnia 2012 r., III CZP 80/11, uchwała Sądu Najwyższego z 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03. podobne rozwiązanie przyjęto w przypadku rozliczenia za wynajem pojazdu zastępczego. Stawka dobowa za najem samochodu winna mieścić się w granicach maksymalnych stawek z lokalnego rynku w okresie użytkowania pojazdu. (uchwała składu siedmiu sędziów SN z 17 listopada 2011 r., III CZP 5/11). przyjęte rozwiązanie jest bardziej korzystne od rozliczenia naprawy.
By skorzystać z samochodu zastępczego niezbędne jest wykazanie, iż pojazd został wypożyczony fizycznie. Roszczenie o odszkodowanie co do naprawy powstaje zaś z chwilą powstania szkody, bez względu na to czy w ramach odszkodowania szkoda zostanie usunięta, czy też nie. W praktyce oznacz to iż odszkodowanie za naprawę uzyskać można bez naprawy samochodu, zaś odszkodowanie za wynajęcie pojazdu zastępczego wyłącznie wtedy, gdy do wynajmu pojazdu doszło i było to uzasadnione.
Problematyka rynkowych wynagrodzeń
w przepisach regulujących stawki rynkowe zachodzi pewien paradoks. Usługodawcy świadczący usługi na rzecz poszkodowanych nie odczuwają potrzeb kształtowania cen na zasadach rynkowych. Zadaniem usługodawców jest dopasowanie stawek do wymogów sądowych. Taka praktyka prowadzi do zawyżania cen za usługi, nikomu na konkurencyjności nie zależy, gdyż to nie klient płaci za usługi a ubezpieczyciel. Cena usługi nijak nie wpływa na ilość klientów warsztatu czy wypożyczalni samochodów. Pośrednio ma to wpływ na realne ceny rynkowe i coraz wyższy odszkodowania wygrywające w sądzie. Miejscami może prowadzić to do zmowy usługodawców podwyższających ceny usług. Konsekwencje tego procederu odczuwalne są w podwyższeniu składek na ubezpieczenie.
Rozwiązaniem patologicznej sytuacji jest wyeliminowanie stawek skrajnych. Innym rozwiązaniem jest ujecie średniej nie z lokalnego rynku, a w ujęciu szerszym, co wyklucza ewentualną zmowę. Dla uniknięcia oszustwa należy pod uwagę brać nie tylko stawki wobec klientów bezgotówkowych ale i tych którzy płacą za naprawy gotówką i są weryfikowani rynkowo. Kolejnym krokiem do zahamowania procederu zawyżania stawek jest konieczność udokumentowania zastosowania wyższej od średniej stawki rynkowej za daną usługę. Brak mechanizmów i kontroli w tym zakresie może doprowadzić do nieuzasadnionego wzrostu cen usług naprawczych jak i opłat za ubezpieczenie.
Każdy kierowca, którego pojazd uległ uszkodzeniu w wyniku kolizji, do której doszło nie z jego winy ma prawo do otrzymania samochodu zastępczego, którego koszt pokrywa sprawca, a dokładnej ubezpieczycie OC sprawcy. Ważne jednak, na jak długo auto zastępcze przysługuje.
O samochód zastępczy poszkodowany kierowca może wystąpić nie tylko w przypadku szkody całkowitej ale również częściowej. W zależności od rozmiaru szkody okres na jaki przysługuje samochód zastępczy jest różny.
Szkoda częściowa a okres korzystania z samochodu zastępczego
Najczęstszymi szkodami są szkody częściowe, kiedy samochód
zostaje uszkodzony i zakwalifikowany do naprawy. Wówczas auto zastępcze
przysługuje na czas wykonania naprawy. Istotne jest to, iż czas ten obejmuje
zarówno faktyczny czas naprawy jak też okres oczekiwania na części zamienne,
kosztorys i inne czynności mające związek z naprawą.
Jeżeli ubezpieczyciel sprawcy szkody nie wyraża zgody na
wynajem auta zastępczego na pełen okres naprawy, poszkodowany może
wynająć samochód zastępczy na własny koszt, po
czym zwrócić się do ubezpieczyciela o pokrycie kosztów faktury. Ograniczeniem w
tej kwestii jest jednak to, by samochód jaki poszkodowany wynajmuje nie był
wyższej klasy od własnego, uszkodzonego.
Szkoda całkowita – okres wynajmu samochodu zastępczego
Szkoda
całkowita to sytuacja w której uszkodzony samochód nie kwalifikuje się do
naprawy z przyczyn technicznych lub też naprawa przekracza wartość pojazdu
sprzed powstania szkody. Wówczas ubezpieczony, poszkodowany ma prawo do
samochodu zastępczego. Zgodnie z podjęta przez Sad najwyższy uchwałą z 22
listopada 2013 roku z auta zastępczego można korzystać przez okres od dnia
uszkodzenia pojazdu, wystąpienia szkody całkowitej do chwili nabycia nowego
pojazdu. Ponadto moment wypłaty odszkodowania nie kończy okresu dostępu do auta
zastępczego, z którego nadal można korzystać. Istotne jest jednak wykazanie
uzasadnionej przyczyny z jakiej nabycie pojazdu nie jest możliwe.
Dla kogo samochód zastępczy z OC sprawcy?
Według sądów przede wszystkim samochód zastępczy przysługuje
właścicielom uszkodzonych pojazdów, poszkodowanym prowadzącym działalność
gospodarczą do której uszkodzony pojazd był wykorzystywany. Jednak już od 17
listopada 2011 roku wiele się zmieniło za sprawą orzecznictwa SN. Sąd Najwyższy
orzekł iż odpowiedzialność ubezpieczyciela OC rozciąga się także na wydatki za
najem pojazdu zastępczego używanego w celach prywatnych, a dokładnie
odpowiedzialność ta nie jest zależna od niemożności korzystania przez
poszkodowanego z komunikacji zbiorowej. (sygn. akt III CZP 5/11). Niemniej
ubezpieczyciel ma obowiązek pokryć jedynie uzasadnione wydatki. Oznacza to
między innymi odmowę zapłaty za samochód
zastępczy w sytuacji gdy poszkodowany posiada drugi samochód do dyspozycji, jak
również sytuacji kiedy uszkodzony pojazd był używany sporadycznie.
Będąc poszkodowanym w wypadku zgodnie z uchwałą Sądu
Najwyższego o refundację kosztów najmu samochodu zastępczego można ubiegać się
od ubezpieczyciela bez konieczności potwierdzenia poniesionych kosztów. Oznacza
to, iż można wystąpić z roszczeniem, kiedy skorzystało się z wynajmu auta zastępczego bez zapłaty.
Sąd Najwyższy rozstrzygał tę kwestię w sprawie, w której przedsiębiorca pozwał ubezpieczyciela z tytułu wynajmu samochodu zastępczego w związku z wypadkiem samochodowym, w którym był poszkodowanym. Sąd Okręgowy orzekł o oddaleniu żądania, z uwagi na brak dowodu poniesienia wydatku. Natomiast w apelacji Sąd Okręgowy powziął wątpliwość, czy dług pod postacią zapłaty za najem samochodu zastępczego jest szkodą. Zrodziła się kwestia uznania długu jako wierzytelności sprawcy wypadku wobec poszkodowanego a co za tym idzie odpowiedzialności ubezpieczyciela. W wyniku wątpliwości Sąd Okręgowy zwrócił się do Sądu Najwyższego. SN wydał uchwałę (sygn. akt: III CZP 63/19), która pozostawia poszkodowanemu prawo wyboru co do zapłaty za najem pojazdu zastępczego w formie gotówki lub cesji prawa do refundacji tego kosztu na firmę wynajmującą.
Nowa oferta rozwiazań komunikacyjnych InterRisk obejmuje trzy opcje w pakiecie Auto+, bez względu na wiek kierowcy jak i wiek samochodu. Korzystanie ze świadczeń nie ma wpływu na szkodowość klienta, zaś dostępne opcje obowiązują zarówno przy AC jak również samodzielnym OC.
Drugą z propozycji jest Pakiet Miejski Parkingowy. To oferta
stworzona na potrzeby kierowców parkujących i poruszających siew ciasnej przestrzeni. Zwłaszcza na parkingach
centrów handlowych zauważa się szereg uszkodzeń karoserii. Wspomniany pakiet
pokrywać ma drobne szkody jak np. zarysowania na karoserii. Obejmuje on
przyspieszoną i uproszczoną ścieżkę likwidacji szkód, nawet w tym samym dniu, w
którym doszło doz darzenia. W ramach pakietu ubezpieczyciel zapewnia organizację
wizyty w warsztacie naprawczym, jak również badanie techniczne, bądź wymianę
ogumienia.
Pakiet Mobilny to trzecia możliwość świadczeń dodatkowych.
Jego działanie rozciąga się na sytuacje, kiedy klient jest chory, a jego
samochód uległ awarii i wymaga zastępstwa w dowiezieniu np. dziecka do szkoły.
Wówczas ubezpieczyciel gwarantuje transport osób zależnych tam, i z powrotem.
Dotyczy to również przewozu sprzętu np. do serwisu naprawczego.
Przykłady sytuacji, w których InterRisk w ramach swoich pakietów świadczeń wspomaga klientów można obejrzeć na filmikach, ulotkach, plakatach, ale także za pośrednictwem aplikacji mobilnej na smartfony (po zeskanowaniu specjalnego kodu np. z polisy ubezpieczonego). Ponadto jak zapewnia InterRisk Pakiet Auto+ to również nowe AC z usługa Premium zapewniającą 100% bezgotówkowej naprawy, jak też warianty Assistance dostępnymi tylko w InterRisk. Uzupełnieniem szerokiej ochrony pakietowej jest MedCasco. To dostęp do prywatnej opieki medycznej, jak również wariant Ochrony prawnej w kraju i za granicą.
Do Sądu najwyższego wpłynęło zapytanie z Sądu Okręgowego w Łodzi. SO rozpatrywał apelacją dotycząca zobowiązania poszkodowanego w wypadku za najem samochodu zastępczego. Wątpliwość SO dotyczyła kwestii uznania zobowiązania do zapłaty jako szkody powstałej w wyniku wypadku komunikacyjnego. Uznając ten przypadek za szkodę zrodziłoby to możliwość traktowania zobowiązania jako wierzytelności wobec ubezpieczyciela sprawcy, bądź samego sprawcy wypadku.
Sąd Okręgowy wziął pod uwagę brak jednolitości w orzecznictwie Sądu najwyższego co do rozliczenia kosztów pojazdy zastępczego. Przywołane zostały uchwały III CZP 5/11 oraz II CZP 20/17. Zgodnie z nimi sprawcy i ubezpieczyciele maja obowiązek refundować poniesione koszty poszkodowanego z tytułu wynajmu auta zastępczego. Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na bezgotówkowy wynajem jako opcję dla poszkodowanych, którzy nie maja środków na pokrycie kosztów wynajmu. Ta forma wynajmu jest dostępna na rynku i jest znacznym ułatwieniem dla poszkodowanych, a ich ochrona winna tę możność uwzględniać. Adwokaci zajmujący się badaniem stanu prawnego dotyczącego rozliczeń kosztów najmu auta zastępczego wskazują na uchwałę III CZP 68/18. Uzasadnienie tejże uchwały SN wskazuje na możliwość cesji kosztów szkody. Pozostaje zatem uznanie zobowiązania jako szkody poszkodowanego. W rozumieniu art. 361 § 2 k.c. za szkodę uznać należy stratę rzeczywistą lub utracone korzyści. Strata rzeczywista obejmuje nie tylko poniesione wydatki le również zaciągnięte zobowiązania z osobami trzecimi po zdarzeniu jakim był wypadek komunikacyjny. Oznaczałoby to, iż poszkodowany może zaciągnąć zobowiązanie z tytułu najmu pojazdu zastępczego, które to cesją przekazać na ubezpieczyciela.
Do czasu zapisu iż to ubezpieczyciel wynajmuje samochód poszkodowanemu wynajem był szybki. Klient zostawiał samochód w warsztacie i od razu mógł korzystać z samochodu zastępczego. Obecnie musi zwrócić się do ubezpieczyciela o samochód zastępczy a ten zwlekać z decyzją i wynajmem może kilka dni. SN zezwolił na jeszcze bardziej restrykcyjne stosowanie wynajmu auta zastępczego przez ubezpieczycieli. Według Sądu klient może wypożyczyć we własnym zakresie samochód zastępczy jednak jeśli cena tego wynajmu będzie wyższa niż cena wynajmu przez ubezpieczyciela różnicę tę poniesie poszkodowany z własnej kieszeni. Wyjątkiem jest udowodnienie iż wyższe koszty były celowe i ekonomiczne, a to odbywa się wyłącznie na drodze sądowej. Jednym z argumentów jest czas oczekiwania na auto z ubezpieczalni, zwykle kilka dni, kiedy auto z wypożyczalni można dostać od ręki.
Niższa jakość ubezpieczenia – sprawy sądowe o auta zastępcze
Spory o auta zastępcze to żadna nowość, jednak ich liczba wciąż rośnie. Ubezpieczyciele próbują oszczędzać na klientach, klienci za to są coraz bardziej świadomi swoich praw, których skutecznie dochodzą w sądach. Tracą wszyscy, bowiem polisy drożeją, a jakość usług ubezpieczalni spada. Samochody zastępcze przysługiwać winny poszkodowanemu z polisy OC sprawcy i to na czas naprawy pojazdu uszkodzonego. Tymczasem zaledwie w 2017 roku do sądów trafiło aż 30 tysięcy spraw spornych dotyczących wynajmu auta zastępczego. Warto podkreślić iż rok wcześniej było tego typu sporów zaledwie 18 tysięcy, co również jest ilością znaczną. Ponadto zauważyć należy, ze nie wszystkie spory trafiają do sądu. Winą tej sytuacji obarcza się ubezpieczycieli, którzy skracają czas wynajmu, obniżają koszty wynajmu i utrudniają poszkodowanemu życie.
Zanim skorzystamy z samochodu zastępczego z ubezpieczalni warto wiedzieć co się z tym wiąże i jakimi kosztami możemy zostać obciążeni. Co do zasady poszkodowany w wypadku może zażądać wynajmu samochodu zastępczego od ubezpieczyciela sprawcy wypadku w każdej sytuacji. Nie trzeba już uzasadniać ważnego interesu poszkodowanego w korzystaniu z samochodu jak np. konieczny dojazd do pracy bez alternatywy jazdy komunikacją miejską, środkami transportu publicznego.
Koszty wynajmu auta na czas naprawy od zawsze były częścią sporną między poszkodowanymi a ubezpieczycielami. O ile sytuacja uległa poprawie w kwestii przyznania samochodu zastępczego, to kwestia kosztów z wynajmem związanych wciąż jest problematyczna. Chodzi o niuanse, które mogą klienta sporo kosztować. Wątpliwości są na tyle poważne, ze zajął się nimi kilkukrotnie Sąd Najwyższy (sygn. akt III CZP 05/11). SN zauważył, że towarzystwo musi pokrywać celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki na najem pojazdu zastępczego. Przede wszystkim chodzi o podobną klasę pojazdu do pojazdu zniszczonego a także rynek lokalny wynajmu. W praktyce oznacza to że klient nie musi szukać oferty najtańszej, a może być to oferta przeciętna, podobnie jest z rodzajem wynajmowanego samochodu. Jeśli uszkodzeniu uległ samochód kompaktowy klient nie może oczekiwać zwrotu za wynajem limuzyny.
KNF zabiera głos
Poza Sądem Najwyższym w kwestii kosztów wynajmu auta zastępczego zabrała głos Komisja Nadzoru Finansowego w Wytycznych dotyczących likwidowania szkód. Wśród wytycznych znajdują się takie zapisy jak ten, który stanowi iż ubezpieczyciel odpowiada za celowe i ekonomiczne wydatki na wynajem auta zastępczego. Zgodnie z tym zapisem poszkodowany nie musi wykazywać iż nie może np. dojeżdżać do pracy tramwajem, i w jakim celu potrzebuje samochodu w czasie gdy jego pojazd jest w naprawie. Według KNF jak i SN samochód stanowi standard cywilizacyjny i tym samym wszechstronnie zaspokaja potrzeby jego posiadacza, w tym wypadku poszkodowanego. Mimo wszystko samochodu zastępczego klient nie otrzymuje z automatu. Żądanie podlega indywidualnej ocenie. Niecelowym i nieekonomicznym byłby wynajem auta zastępczego z okazji potrzeby dojazdu nim raz w tygodniu.
Czas wynajmu
Jak się okazuje kolejnym problemem jest czas wynajmu samochodu. Objąć on powinien nie tylko fizyczny czas naprawy ale czas, okres w którym właściciel nie ma możliwości korzystania ze swego samochodu. Dotyczy to sytuacji sprowadzenia części bądź też oczekiwania na badanie techniczne.
Samochód zastępczy od ubezpieczyciela
Procedura jakiej dokonać musi poszkodowany chcąc uzyskać auto zastępcze po kolizji drogowej wymaga zwrócenia się do ubezpieczyciela z żądaniem samochodu. Sąd Najwyższy wyraźnie ogranicza uprawnienia poszkodowanych w kwestii wynajmu auta zastępczego na czas naprawy pojazdu uszkodzonego. Jesienią 2011 roku SN orzekł iż ubezpieczyciele nie mogą zmuszać swych klientów do rezygnacji z korzystania z samochodu na rzecz roweru, czy komunikacji miejskiej w poruszaniu się w czasie naprawy ich samochodu. Warunkiem jest fakt, iż poszkodowany przed uszkodzeniem pojazdu regularnie z samochodu korzystał. Z pozoru czytając orzeczenie SN samochód zastępczy poszkodowanemu się należy i kropka. Tymczasem po wydaniu wyroku nadal ubezpieczyciele odmawiają ponoszenia kosztów wynajmu auta zastępczego i w zasadzie nic się nie zmieniło.
Auto na tydzień
Z czasem szarpanina w sądach między ubezpieczycielami a poszkodowanymi ustała. Rozwiązaniem stała się oferta ubezpieczycieli, którzy proponują poszkodowanym samochód zastępczy, chociaż na znacznie mniej korzystnych warunkach, bo ustalanych przez ubezpieczyciela. Przede wszystkim firmy ubezpieczeniowe ograniczyły termin korzystania z samochodu do tygodnia, bez względu na faktyczny czas naprawy samochodu w warsztacie. Skargi na takie postępowanie przyjmuje Rzecznik Finansowy i niestety nie są one sporadyczne. Ubezpieczyciele próbują oszczędzać na kosztach nie zgadzając się na wydłużenie terminu wynajmu samochodu. Najwięcej problemów dotyczy tzw. szkody całkowitej. Zakup nowego samochodu w siedem dni to nie lada wyczyn, a są też i takie towarzystwa, w których samochód zastępczy przysługuje jedynie do dnia wypłaty odszkodowania.
Od pewnego czasu drożeją ubezpieczenia samochodów, co da się odczuć w kieszeni. Klientom firmy ubezpieczeniowe mydlą oczy komfortem naprawy i licznymi dodatkami do oferty, jednak w rzeczywistości to sposób na łatanie budżetu. Naprawy samochodów kosztują ubezpieczycieli wiele więcej niżeli zyskują ze składek ubezpieczeniowych.
Domyślny rabat w kosztorysie naprawy
Tylko w ubiegłym roku ubezpieczyciele odnotowali stratę na miliard złotych z tytułu naprawy samochodów i odszkodowań w związku z kolizjami drogowymi. Niestety nie pomogły podwyżki składek. Liczba szkód zgłaszanych ubezpieczycielom wciąż rośnie, a tym samym suma odszkodowań również. Co za tym idzie firmy ubezpieczeniowe starają się jak mogą ograniczyć straty, nie tracąc klienta. Niektóre ich poczynania są bardzo sprytne i podstępne. Jednym ze sposobów na obniżenie wypłaty odszkodowania jest domyślny rabat. Otóż wycena naprawy warsztatowej jest zaniżana o 30% z założenia, iż klient wynegocjuje niższe stawki naprawy. Niewielu klientów orientuje się, iż jeśli takowego rabatu nie uzyska ubezpieczyciel podniesie wycenę. Klienci rzadko kwestionują kosztorys ubezpieczyciela i tym sposobem dopłacają z własnej kieszeni do naprawy, a przecież ubezpieczenie kupują w innym celu.
Samochód zastępczy nie do końca w cenie ubezpieczenia
Samochód zastępczy to niemal standardowy i nieodłączny element oferty ubezpieczeniowej. Niemniej warunki korzystania z samochodu zastępczego bywają różne. Firmy ubezpieczeniowe starając się zaoszczędzić na kosztach wynajmu samochodów robią wszystko, aby zniechęcić klienta do korzystania z samochodu zastępczego. Co prawda ubezpieczyciel nie domawia samochodu, to sama obsługa auta zastępczego ma wiele do życzenia. Zdarza się iż klient musi po samochód zastępczy zgłosić się w odległe krańce miasta lub za miasto i w to samo miejsce samochód zwrócić we własnym zakresie. Z pewnością nie jest to wygodne rozwiązanie, chociaż oszczędne dla ubezpieczyciela. To znaczne utrudnienie, jeśli w wyniku wypadku, poważnej kolizji potrzebujemy samochodu zastępczego do kontynuacji podróży z dala od domu, w nieznanej okolicy. Kolejnym problemem jest zwrot samochodu zastępczego. Przykładowo jeśli wybieramy się w podróż na drugi koniec kraju i w połowie drogi dojdzie do zdarzenia, w wyniku którego nasz samochód trafi do warsztatu a my otrzymamy samochód zastępczy, po naprawie naszego pojazdu samochód zastępczy musimy zwrócić w miejscu z którego go otrzymaliśmy, czyli może być to kilkaset kilometrów od miejsca zamieszkania. Firmy ubezpieczeniowe tłumaczą się tym, iż koszt odbioru samochodu zastępczego nie ma związku ze szkodą. Słowem kluczowym w tej kwestii jest bezpośredni związek, bo tylko taki musi zostać sfinansowany przez ubezpieczalnię. Odstawienie samochodu do wypożyczalni z której pochodzi auto zastępcze według ubezpieczyciela ma jedynie pośredni związek ze szkodą. Tymczasem jest to czas i pieniądze, bo poza paliwem do samochodu zastępczego klient musi wrócić z wypożyczalni do miejsca zamieszkania nie rzadko transportem kombinowanym pochłaniających sporo czasu.
Likwidacja szkody kontra fanaberie klienta
Z jednej strony ubezpieczyciel ma słuszność w ograniczaniu pokrywania kosztów podstawienia samochodu i jego odbioru od klienta, jeśli chodzi o drobne kolizje i naprawy, jednak z drugiej strony koszty jakie poszkodowany ponosi nie ze swej winy w przypadku zdarzenia na drodze podczas dalekiej podróży są wysokie i winny być uwzględnione w ramach ubezpieczenia. Może się zdarzyć, że samochód zastępczy będzie kosztował klienta sporą sumę. Wystarczy mieć wypadek 100km od miejsca zamieszkania. Wówczas do warsztatu licencjonowanego może być 50km, a do wypożyczalni 75km w druga stronę. Jak się okazuje o warunkach korzystania z samochodu zastępczego klient dowiaduje się dopiero wówczas, kiedy przychodzi mu z auta skorzystać. Jest to niepisany wkład własny w szkodę, niestety często niemały.
"Gazeta Wybiorcza” podkreśla, iż mimo odpowiedniej wykładni Sądu Najwyższego wciąż zdarzają się sytuacje, w których ubezpieczyciele zaniżają odszkodowanie za wynajem pojazdu zastępczego.
„Gazeta Wyborcza” cytuje sytuację swojego czytelnika, który został poszkodowany w zdarzeniu drogowym spowodowanym przez kierowcę ubezpieczonego w PZU SA i skorzystał z pojazdu w ramach własnej polisy. Problem powstał wówczas, gdy naprawa uszkodzonego samochodu przeciągnęła się ponad wyznaczony przez PZU termin. Po początkowym sprzeciwie PZU uznało wydłużenie za zasadne, ale oszacowała dzienną stawkę wg własnych warunków wynegocjowanych z wypożyczalniami, znacznie niższych niż w przypadku klienta indywidualnego. W efekcie czytelnik otrzymał kwotę niższą od poniesionych kosztów. Tymczasem, jak przypomina „Gazeta Wyborcza”, SN orzekł, iż ubezpieczyciele nie mogą sami wyznaczać stawek za pojazdu na czas naprawy samochodu poszkodowanego. Mimo że interwencja „Gazety” pozostała bez odpowiedzi zakładu, to ostatecznie wypłacił on klientowi wspomnianą różnicę.
Więcej na ten temat w „Gazecie Wyborczej” z 1 października, w artykule Anny Popiołek zatytułowanym „PZU do klienta po wypadku: chcesz auto zastępcze? Idź do sądu”, pod adresem:
Pomimo tego, że ubezpieczyciele podczas sprzedaży polisy obiecują swoim klientom samochód zastępczy, to najczęściej skracają czas jego posiadania przez klienta. Jest to niezgodne z wyrokiem Sądu Najwyższego.
Jako przykład podawana jest Ergo Hestia, gdzie rzeczoznawca wyliczył czas naprawy samochodu na trzy dni, nie przyznając tym samym auta, a faktycznie czas naprawy samochodu trwał kilka dni dłużej. Ergo Hestia broni się jednak tym, że to firma naprawiająca samochód, bezprawnie i bezpodstawnie wydłużyła czas jego naprawy, na co ubezpieczyciel tak naprawdę nie miał wpływu.
Zresztą mowa nie tylko o ubezpieczycielu Ergo Hestia, ale również o Liberty Ubezpieczenia, które wyznacza czas samochodu zastępczego dla leasingu jedynie do czasu otrzymania zwrotu odszkodowania dla firmy leasingowej.
Tego typu przykładów jest znacznie więcej, a jak twierdzi Biuro Rzecznika Finansowego, każdego dnia do urzędu trafiają skargi, które odnoszą się właśnie do bezpodstawnego skracania czasu, w którym przyznany został samochód zastępczy. Firmy ubezpieczeniowe tną tym samym koszty. Często jest również tak, że ubezpieczyciele odmawiają refundacji części lub nawet całości kosztów poniesionych z tytułu najmu auta zastępczego.
Więcej na: http://gu.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=59942:problemy-z-refundacj-aut-zastpczych-nie-znikaj&
Strona www.zastepczy.org jest portalem informacyjnym dla poszkodowanych w szkodach komunikacyjnych z polisy OC pojazdów mechanicznych. W celu ułatwienia poszkodowanym w zdarzeniach komunikacyjnych procesu zgłaszania roszczeń strona zawiera dane kontaktowe poszczególnych Towarzystw Ubezpieczeniowych. Za pomocą tej strony możesz również zamówić auto zastępcze z polisy OC sprawcy zdarzenia, które zostanie zorganizowane przez www.zastepczy.org, a koszt wynajmu zostanie rozliczony bezgotówkowo bezpośrednio pomiędzy wypożyczalnią samochodów realizująca wynajem samochodu zastępczego a ubezpieczycielem sprawcy zdarzenia.
Podmiot www.zastepczy.org nie jest związany gospodarczo z żadnym Towarzystwem Ubezpieczeń. Wszystkie formalności związane z organizacją pojazdu zastępczego możesz załatwić poprzez www.zastepczy.org. W celu uzyskania szczegółowych informacji lub zamówienia auta zastępczego zadzwoń na nr 22 101 01 95 lub zamów auto online przez wypełnienie formularza znajdującego się na stronie zastepczy.org. Podmiot gospodarczy prowadzący stronę www.zastepczy.org jest niezależnym podmiotem gospodarczym, zajmującym się organizacją najmu pojazdów zastępczych z obowiązkowego ubezpieczenia OC pojazdów mechanicznych.
+48 22 101 01 95
[email protected]
Dołącz do nas na facebook-u